czwartek, 28 sierpnia 2014

Słonik Adeli

Zauroczył mnie niesamowicie słonik Adeli i postanowiłam, że w ramach nabywania umiejętności takowego wykonam
W pracy druknęłam wykroje a wracając do domu dorwałam w SecondHandzie fajną sukienkę na materiał na słonika.
W domu już rozprułam kieckę dla powiększenia powierzchni, wyprasowałam i wycięłam wykroje.
W międzyczasie knułam niecny plan podprowadzenia kulki silikonowej z mężowej poduszki. Tak knułam i tak rozmyślałam komu jeszcze mogłabym trochę podkraść, że źle złożyłam materiał i okazało się że mam 2 te same boki słonia. W międzyczasie mąż zdążył wrócić do domu i z niecnego planu były nici.
Na szczęście wynegocjowałam że odda mi poduchę a ja w zamian kupię mu jutro nową. Docięłam drugi bok x2 bo stwierdziłam że zapasowy słonik również powstanie, tylko ewentualnie w późniejszym terminie.
Co do wypełnienia owszem mogłabym podjechać do Jyska po poduchę, ale w tym tyg jestem wyjątkowo niemobilna i logistycznie nieogarnięta, a że słoń jest moją lekcją nauki szycia to pierwowzór zrobię dla siebie z tego co uda mi się wygospodarować w domu (oprócz tkaniny bo jakoś nic co pasowałoby na takiego fajnego słonika w domu nie posiadam)
EDIT: Słoń powstał na razie jeszcze jeden oprócz pierwowzoru natomiast orginał śpi z młodszym synem każdej nocy i jeździ na wszystkie wycieczki autem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz