sobota, 21 czerwca 2014

Tytułem wstępu

Moje Królestwo

Nitki Niteczki - podstawowe kolory - dla mnie :)

Postanowiłam, że każda baba szyć powinna, choćby podstawy jakieś opanować trzeba. Tak więc maszynę od szwagierki ze strychu wypożyczyłam, naczytałam się, naoglądałam i chciałam MIEĆ wszystko teraz zaraz oczywiście
Cóż poradzę że cierpliwości za grosz nigdy nie posiadałam i wszystko chcę na wczoraj.

Po kolei zatem:
Maszyna - Singer 834 (licencja Łucznik oczywiście) zapożyczony ze szwagierkowego strychu - postanowiłam spróbować zanim kupię cokolwiek
Postawiłam i ze 2 dni dobre studiowałam instrukcję, internet i przyglądałam się kątem oka ... siły mierzyłam czy co? Maszyna ma teoretycznie ściegi elastyczne, które chyba nie działają, pokrętło się kręci ale spod igły wychodzi albo ścieg zwykły albo jakieś dziwne szlaczki :( tak więc póki co jestem skazana na naukę ściegiem prostym i zygzakiem - ale dobre i to przecież.
Stolik - zakupiony dziś w Jysku (Ikast) za całe 60pln, wiem, mały, ale po 1 - kosztował całe 60pln, po 2 ta małość jednak mi pasuje bo już nie mam miejsca w pokoju, po3 przynajmniej mogę usiąść przy nim jak człowiek bo przy kawowym stoliczku wysokości pół metra od podłogi przy wzroście 180 niemalże to jednak walka z przyrodą.
Miarka kątowa - doczytałam na którymś z blogów szyciowych że najlepiej w budowlanym kupić bo tanio i racja, 15pln bez kilku groszy a radochy 60x40cm :)
Niteczki i igiełeczki zapewne przepłaciłam ostro w mojej osiedlowej pasmanterii ale nie żałuję, ogólnie dość tania sprawa a chciałam mieć jak najszybciej :) kupiłam 3 zestawy: zwykłe, jakieś specjalne do tkanin różnych , i tradycyjne do szycia ręcznego bo niposiadam w domu (no dobra, mam może jedną i pilnuję jak oka w głowie...pilnowałam.. bo teraz już
nie muszę :) )
Tkaniny - sklepu w okolicy chyba nie posiadam, ale wybrałam się wczoraj do sławnego sklepu na ul.Madalińskiego i nie żałuję... tzn żałuję że mało umiem i nie miałam więcej kasy bo tyyyyyle tam pięknych rzeczy że jak pijana chodziłam wyobrażając sobie co ja bym z tego czy z tamtego zrobiła

Póki co mam też Secondhandy ... z 5 w okolicy, co prawda nie za tanio niestety bo w dniu dostawy 70-80 ( koło pracy w Centrum mam taki gdzie dostawa jest za 120/kg :/ ) ale będę starała się chodzić w ostatni dzień gdzie jest 3-6pln/szt

a no i za ok 15pln kupiłam w Pepco dwupak pudeł kartonowych dużych z pokrywką do samodzielnego złożenia, mogę w nie upchać wszystkie zdobycze z SH :)

Nie wspomnę już o kilku gazetkach i zapisanych linkach do różnych projektów
Część projektów zbieram na tablicach Pinteresta (matko jaki pożyteczny wynalazek - skończyła się era "A widziałam ostatnio na jakimś blogu - cholera gdzie to było?!" )


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz