Spodenki z burdy zamiast sukienki
No tak, miała być sukienka, miała być nawet spódnica i co? I Gucio .... są spodenki :)
Dumna jak paw jestem jak zawsze pierwszy większy ciuch a konkretnie spodenki z lipcowej burdy, co prawda to bardziej moja wariacja na ich temat nie mniej zrobilam od A do Z od wykroju do szycia. Burda jak to Burda z wymiarami się nieco rozjechała, w trakcie przymiarek fastryg itp spodenki raz były za duże, potem za małe, a na końcu po popuszczeniu zaszewek (bo przeciez były za małe) okazało się że są jednak za duże :D ale wymiękłam i zostawiłam, gdyż ostatnio świetnie mi idzie rozrost wszerz, na następne wakacje będa seksownie opięte :P a w te sprawdziły się świetnie no i jestem bardzo dumna z kieszeni które wyszły świetnie no i mieszczą mój telewizorotelefon :D
|
przód |
|
tył |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz